Przygotowania świąteczne to tak magiczny czas dla dzieci, chcę by nasz dwulatek mógł to odkrywać, mógł tym przesiąkać. Zatem zaczynamy. W naszym domu pachnie cynamonem, goździkami, pomarańczą, piernikami. Wycinamy, wyszywamy, pieczemy i cieszymy się tym niesamowitym czasem. Jesteśmy gotowy na święta, wspólnie zrobiliśmy:
- choinkę z patyków, które przytachał ze spaceru mój dwulatek
- Jabłuszka z orzecha
- uszyliśmy ozdoby z filcu
.jpg)
- powstał też świąteczny renifer do przytulania


Ale piekne rzeczy! super blog! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChoineczka cudna, a pomarańczka też mamy w planach :)
OdpowiedzUsuńPo prostu cuda! Gratuluję pomysłowości i talentu! zwłaszcza trik z pomarańczką mi się podoba! niesamowite rzeczy! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń