Tydzień zabawy za 1 zł

Mimo iż pomysłów w głowie mi nie brakuje, czasem rozmyślam o zabawach dla mojego synka. Lubię gdy cały tonie w zabawie, którą razem przygotowaliśmy. Często okazuje się, że najlepszą frajdę przynosi coś zupełnie niepozornego. Tak było z dzisiejszą propozycją. Gwoździem programu ostatniego tygodnia okazało się kartonowe pudełko, młotek taty i opakowanie gwoździ. Niby nic wielkiego, ale ponieważ fascynacja nim trwa tak długo(!!!) nie mogę go nie umieścić na blogu, który jest także poniekąd dokumentacją naszego figlowania. Nasz 2,5 latek kilka razy dziennie siadał na dywanie, brak pudełko i przybijał. A ja próbowałam rozgryźć co jest w tym tak pasjonującego, że dziecko znika. Ot fenomen dzieciństwa. 

Patrząc z perspektywy pedagoga zabawa młotkiem ma wiele korzyści dla malucha. Doskonali małą motorykę rąk, precyzję ruchów, koordynację wzrokowo-ruchową oraz koncentrację na zadaniu. 













Czy Wasze dzieciaki też mają takie niepozorne zajęcia, które powodują ich zniknięcie? Jeśli tak to koniecznie zdradźcie co to takiego;).

pozdrawiam 

2 komentarze:

  1. mój biega z śrubokrętem po domu i wszystko chce przykręcać. gdyby babcie to widziały.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nasz woli tak:
    https://www.facebook.com/pracowniak/photos/pb.157475994278321.-2207520000.1441702050./1184396671586243/?type=3&theater

    OdpowiedzUsuń

 

Obserwatorzy

PARTNERZY

PARTNERZY
Portal Integracja Sensoryczna

.

.

.

.

Autorka

Witaj! Mam na imię Sylwia. Jestem żoną, mamą, pedagogiem. Uwielbiam polskie tradycje i rodzinny Kraków. Lubię zapach domowej kuchni oraz szeroko pojęte majsterkowanie. Cieszę się z drobiazgów, zatrzymuję w kadrach chwile i uczę się żyć naprawdę.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *