Dziecko w samolocie - 5 sekretów udanego lotu

Zastanawiasz się jak przetrwasz lot z dzieckiem, którego wszędzie pełno i nie jest w stanie usiedzieć w miejscu? Już to przerabiałam, za nami sporo wspólnych lotów. Pamiętny pierwszy, mógłby przebiec o wiele lepiej gdybym wiedziała to co wiem dzisiaj.  Pozwól więc, że zdradzę Ci moje sekrety na udany lot.



1. Zacznij z wyprzedzeniem przygotowywać dziecko do lotu. 

Ot co. Przed lotem warto kupić książeczki o tematyce związanej z lataniem. Poświęć dziecku czas, czytajcie ją wspólnie, powiedz o waszych planach. Opowiadaj o samolocie, o tym jak wygląda lotnisko, gdzie trafiają bagaże oraz kogo spotkamy na pokładzie. Wyedukowany pasażer będzie zadowolony gdy znajdzie się na lotnisku i będzie wiedział co go czeka. Książeczkę weźcie ze sobą, będzie umilać Wam czas oczekiwania. 

2. Dobrze spakuj bagaż podręczny. Jest to szczególnie ważne gdy lecisz z dzieckiem sama. Nie upychaj w nim mnóstwa rzeczy, bo podczas kontroli nie ogarniesz rozpakowywania i pilnowania dziecka jednocześnie. Najważniejsze rzeczy czyli ulubione zabawki, przytulanka, coś do picia i jedzenia możesz włożyć do siateczki, która będzie na wierzchu walizki. Po wejściu na pokład położysz siatkę pod nogami i będziesz mieć wszystko pod ręką. Najgorsze to walizka w luku bagażowym bez możliwości wyciągnięcia natychmiast "koła ratunkowego" o którym mowa w pkt. 5. 
W wielu liniach lotniczych dziecku przysługuje bagaż podręczny dopiero gdy ma wykupiony swój bilet (czyli od dwóch lat) .


3. Przygotuj ulubione przekąski dziecka.

Zapakuj do pojemniczka swoje jedzenie. Z zależności jak długi będzie lot przygotuj odpowiednie porcje. Dobrze sprawdzają się banany, mandarynki, winogrona, bułeczki drożdżowe, racuchy, sucharki, deserki owocowe w tubce, czyli wszystko co nie jest zbyt problematyczne w jedzeniu. Załoga bez problemu podgrzeje jedzenie dla dziecka.
Nie zapomnij zabrać ulubionego soczku dziecka,
 jego nie obowiązuje zasada 100ml. 
Płynne produkty dla dziecka włóż do plastikowego woreczka i okaż podczas kontroli bezpieczeństwa. 

4. Przygotuj zestaw zabaw

To punkt najważniejszy, aby lot przebiegł spokojnie musisz mieć czym zająć dziecko. 2,3,4 godziny w bezruchu na wąskim siedzeniu wykańczają nawet dorosłych, co dopiero dzieci. Ty najlepiej
znasz  swoje dziecko i wiesz co pochłania jego uwagę.  My zapakowaliśmy wiertarkę i śrubokręt dzięki nim 40 minut lotu zleciało na drobnych naprawach samolotu. Wspólne czytanie ulubionych bestsellerów pochłonęło kolejne minuty a potem przekąska zabawy paluszkowe (pisałam o nich w tym poście) oglądanie bajki na laptopie i lądowanie. Czasem jednak przyda się punkt 5.

5. Miej zawsze koło zapasowe 

Zapakuj na drogę coś co uleczy niekontrolowany wybuch płaczu i sięgnij po to tylko w razie konieczności. Ta rzecz musi mieć cechę nowości, musi zaciekawić dziecko, być czymś, czym
 się jeszcze nie bawiło lub czego dawno nie widziało. U nas jest to mała puszka w której chowam "super naklejki", małe ludziki które przyklejają się do szyby (świetnie się sprawdzają), kolorowe guziki do nawlekania, mała kłódka z kluczykiem (ponieważ Jaś uwielbia otwieranie) i inne drobiazgi. Stwórzcie własne koło zapasowe. Czasem ratuje nie tylko Wasze dziecko, ale i Was przed przeszywającym wzrokiem innych pasażerów.



Rady dla rodziców:

  • Ubierz na siebie coś z zapinanymi kieszonkami np. koszulę. Dzięki niej będziesz mieć pod ręką paszporty a wolne ręce zostaną wolne: prawa na walizkę, lewa na dziecko.
  • Gdy lecisz z dzieckiem poniżej dwóch lat, któremu nie przysługuje oddzielny fotel, zapytaj załogę czy nie mają wolnego miejsca dla dziecka. Czasem sami proponują zmianę miejsc, dzięki czemu lot staje się bardziej komfortowy.
  • Gdy planujesz długi lot, rozważ zrezygnowanie ze zniżki dla dziecka poniżej 2 lat i wykupienie mu swojego biletu.Wyobraź sobie 5 godzin z dzieckiem na kolanach. Zapłacisz trochę więcej, ale wysiadając z samolotu stwierdzisz, że było to bezcenne.




4 komentarze:

  1. Jestem pozytywnie zaskoczona i zachwycona Twoimi pomysłami córuś-Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka fajnych pomyslow do wykorzystania

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyda się, akurat niedługo wylatujemy

    OdpowiedzUsuń

 

Obserwatorzy

PARTNERZY

PARTNERZY
Portal Integracja Sensoryczna

.

.

.

.

Autorka

Witaj! Mam na imię Sylwia. Jestem żoną, mamą, pedagogiem. Uwielbiam polskie tradycje i rodzinny Kraków. Lubię zapach domowej kuchni oraz szeroko pojęte majsterkowanie. Cieszę się z drobiazgów, zatrzymuję w kadrach chwile i uczę się żyć naprawdę.

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *